Coraz więcej Polaków korzysta z lewych zwolnień lekarskich. To z kolei doprowadza przedsiębiorstwa do poważnych finansowych problemów.
Jesteśmy na tym polu zdecydowanymi rekordzistami na tle krajów UE. Statystyki mówią same za siebie, przeciętny Polak spędza na zwolnieniu lekarskim około 5,5 proc. wszystkich dni roboczych. Średnia w UE wynosi 4,2 proc.
Nie zdajemy sobie nawet sprawy z tego, jakie ma to konsekwencje dla pracodawców. Mają dwa wyjścia, albo zatrudnią kogoś na zastępstwo, co wiąże się z dodatkowymi kosztami, oprócz tych, które pracodawca płaci choremu pracownikowi lub nie zatrudnią, a to doprowadzi do spadku wydajności całego zespołu.
W 2009 roku całkowity koszt zwolnień przekroczył 4,5 mld zł. Z roku na rok liczba zwolnień rośnie. Pojawiają się pomysły jak zdyscyplinować pracowników. Jednym z nich jest np. zapłata 80 proc. wynagrodzenia przez pierwszy tydzień choroby, a potem już 40 proc.
Znajomy z Holandii nie mógł za bardzo zrozumieć, czym jest zwolnienie lekarskie. -Nie rozumiem dlaczego nie chcecie chodzić do pracy?- zapytał. Cóż, jesteśmy po prostu strasznie leniwi (?).