Networking to przyszłość.

2011 rok przyniesie wiele zmian, nie tylko w obszarze prawa pracy, ale również w obszarze nowych zawodów. Wiele firmy zgłaszają coraz większe zapotrzebowanie na specjalistów od networkingu. Dlaczego? To pośredni wynik kryzysu gospodarczego, który dokonał znaczących zmian w ilości przyjmowanych zleceń.

Co to jest networking?

Moda na networking, czyli budowanie sieci kontaktów zawodowych, przyszła do nas z zachodu i zdobywa coraz większą popularność. Czemu ma służyć „nowy sposób zawierania znajomości”? Przede wszystkim umożliwia lepszą wymianę informacji. Innymi słowy, poznajemy ludzi po to, by w razie potrzeby móc skorzystać z ich wiedzy i umiejętności lub w odpowiednim momencie zaproponować swoje usługi. W całym procesie nie ma jednak miejsca na negatywnie rozumiane „znajomości” czy protekcję. Opiera się on bowiem głównie na przekonaniu, że osoba, której oferujemy współpracę lub którą polecamy dalej, faktycznie jest specjalistą w swoim fachu.

Należy pamiętać, że nie jest to kontakt jednostronny. Musimy potrafić równoważyć to, co wnosimy do relacji, z tym, co z niej dostajemy. Postarajmy się nawiązywać kontakty z ludźmi, którzy pochodzą z tej samej branży lub pokrewnej. Budowanie profesjonalnej sieci kontaktów według podstawowych zasad skutecznego networkingu zakłada rezygnację z tego schematu, np. bankowiec w takim samym stopniu skupia się na nawiązaniu relacji z innym ekonomistą, jak na relacji z kosmetyczką, lekarzem, prawnikiem, mechanikiem czy piekarzem. W myśl zasady, że nigdy nie wiadomo, kiedy będziemy mieli potrzebę skorzystania z ich usług czy wiedzy. Poza tym, znacznie łatwiej poradzić się znajomego fachowca, niż obcej osoby.